O tym, że dzieciom i młodzieży nie brakuje pomysłów i ułańskiej fantazji, nikogo nie trzeba przekonywać. Są jednak takie chwile, kiedy nawet doświadczeni pedagodzy stwierdzają: „tym razem ich wyobraźnia przeszła samą siebie”. Taki właśnie czas przeżywają nauczyciele klasy 4. Wystarczy spojrzeć na tablicę zawieszoną w klasie, by dojść do wniosku, że uczniowie z niezwykłą łatwością przenoszą swoje pomysły na papier (i nie tylko).
W ostatnich dniach czwartoklasiści wymyślili wiele trafnych i zabawnych haseł reklamowych promujących zdrowie i higienę, stworzyli komiksy według autorskich pomysłów, a przy okazji przygotowań do świąt zadbali o choinkę (zrobioną ze sznurka i patyków), którą ozdobili lampkami i własnoręcznie wykonanymi bombkami. Na lekcji języka polskiego powstały też reklamy przeróżnych produktów w postaci plakatów i scenek.
Jednak to, co zasłużyło na największy podziw, to wiersze, które – poprzez swój kształt i treść – wpisały się w nurt poezji lingwistycznej. Wzorując się na utworach L. J. Kerna, J. Kornhausera, czy Magdaleny Samozwaniec, młodzi artyści stworzyli własne utwory, a także nadali im kształt pasujący do treści. Reakcja nauczycielki? Wielki podziw! I, oczywiście, piątki do dziennika. Oby pomysłów nigdy nie brakowało, a chęci do działania stale rosły.
Monika Augustyniak