We środę 18 września społeczność naszej szkoły przeżywała wyjątkową uroczystość – święto swojego patrona, św. Stanisława Kostki. Z tej okazji zarówno uczniowie, jak i nauczyciele wyciągnięci zostali zza szkolnych ławek i zaproszeni do gry terenowej na terenie Bolimowskiego Parku Krajobrazowego, który już niebawem będzie niemal „za miedzą” nowego budynku. Świętowanie rozpoczęło się Mszą św., na której ks. Rafał Babicki zapoznał zebranych ze swoimi przyjaciółmi. Zachęcił też, by spośród wielu możliwości wybierać to, co może trudniejsze, mniej rzucające się w oczy, ale jednak bardziej wartościowe. Tak, jak robił to Stasio Kostka. Po Eucharystii przyszedł czas na leśną wyprawę. Wyposażeni w mapy, zadania do wykonania, plecaki i dobre humory uczniowie podzieleni na drużyny wyruszyli szlakiem inspirowanym życiorysem Patrona – od Wiednia, do Rzymu. Po drodze czekały na nich wyzwania. Nie było łatwo. Napotykali na trudności, doskwierał im upał, czasem bolały nogi, niekiedy brakowało sił, by dojść do celu. Na stacjach mierzyli się z zadaniami z wielu dziedzin. Musieli wykazać się wiedzą dotyczącą życia Stanisława, a także historii, której patronował on po śmierci. Mierzyli się ze strzelaniem do tarczy, z odnajdywaniem ukrywających się w lesie ludzi, wykopywaniem skrzyni. Przedzierali się przez chaszcze, by odnaleźć grób śp. podchorążego AK – Wojciecha Bednarczyka, pseudonim Piorun, zapalić znicz i odmówić część różańca za poległych w obronie ojczyzny. Mierzyli się i… dali radę. Zmęczeni i uśmiechnięci spotkali się na ostatniej stacji – pod nowym budynkiem „Źródeł”, który w tym roku jest dla nich tym, czym Rzym był dla św. Stanisława: marzeniem, pragnieniem i zwieńczeniem długiej drogi pełnej wyzwań. Niech Stasio Kostka wspiera w dążeniu do osiągnięcia celu.
P.S. Serdecznie podziękowania dla organizatorów zabawy, którzy już od 6 rano błąkali się po lesie, by w świetle wschodzącego słońca i przy akompaniamencie budzących się ptaków rozstawić stacje, rozmieścić znaki, a potem nawigować drużyny podczas drogi.