Dzień pełen wrażeń:)

Dziś był zupełnie wyjątkowy dzień. Dla NASZYCH Wschodzących Gwiazd, ale i dla NASZEJ wspaniałej trenerki Pani Agnieszki Caban oraz wszystkich rodziców obecnych podczas dzisiejszego występu.
Pomimo, że wczoraj wcale nie było łatwo zasnąć, dziś z samego rana nasza drużyna, zwarta i gotowa ruszyła ponownie do Hali Stulecia, by kibicować swoim „bliźniakom” (Drużynie Bliźniaczej) z Wrocławia. Dzieciaki zdążyły się zaprzyjaźnić, a po udanym występie kolegów wymienili się prezentami specjalnie przygotowanymi z tej okazji przez każdą z drużyn. Później było już tylko niecierpliwe czekanie oraz ostania próba. Nie było wcale lekko, ale emocje były ogromne. Ostatnie chwile przed występem były pełne napięcia, które chyba całe opadło, gdy pani Agnieszka posiliła dzieciaki odpowiednią dawką uśmiechu i kawałkiem pysznej czekolady. Potem jeszcze była chwila na modlitwę w skupieniu i dzieci ruszyły na scenę. Co to było za przedstawienie! (Sami zobaczcie!) Eksperci byli pod ogromnym wrażeniem samodzielności naszych młodych konstruktorów, którzy nie dość, że napracowali się przy swojej maszynie, dekoracjach i  strojach, to jeszcze sami wszystko „obsługiwali”. Po występie komisja zadawała wnikliwe pytania, a potem były już tylko oklaski, medale i podziękowania dla Naszej niezastąpionej trenerki. Duma nas rozpierała i rozpiera nadal:D Ogromne brawa za odwagę, gdyż tremy nie widziałam żadnej!
Oczywiście sukces trzeba było uczcić, więc cała ekipa udała się na wyczekiwane zwiedzanie ZOO. Tutaj dzieciaki niemal piszczały na widok wspaniałych zwierzaków, gdyż były też takie, których nie widzieli jeszcze w żadnym ZOO. Chcecie wiedzieć jakie? Musicie przyjechać sami:P Mimo, że chodzenia było dużo i niektórzy byli już zmęczeni, to ciągle było słychać pytanie „a kiedy do Afrykanarium”… Aż w końcu po przerwie na zasłużone gofry, udało się dotrzeć do tego wspaniałego miejsca, gdzie już tylko było słychać „wooow”, „patrz tu’, „rekin, rekin rekin!!”:D Coś niesamowitego! Nie macie sprzętu do nurkowania i licencji, a chcecie zobaczyć świat pod wodą z bliska? Przyjedźcie tutaj!!!!
Jutro naszą młodą drużynę czeka „wyzwanie na już”, więc trzymajcie kciuki i pomódlcie się, żeby „główki pracowały”:D
Muszę tu jeszcze podziękować rodzicom, którzy są tu z naszymi pociechami i wykonują ogromną pracę!! Bez ich pomocy – wierzcie mi – to byłoby „nie do ogarnięcia”;> Pani Marta – mama Miłoszka, która pomyślała o prowiancie dla wszystkich jeszcze na podróż, a teraz „robi za wielbłąda” jak to moja babcia mówiła i ma pod ręką chyba wszystko:D pan Jacek – tata Madzi, bez którego ani dekoracje, ani bagaże nie dotarłyby w żadne miejsce, a także nasz przewodnik po Zoo:D Pani Tereska – mama Jacka, bez której ogarnięcie tej gromadki byłoby zapewne niemożliwe, a której uśmiech dodaje wszystkim sił i oczywiście nasza pani Agnieszka, bez której zaangażowania i serca to wszystko po prostu nie miało by miejsca!
Dziękujemy i trzymajcie kciuki!!
Monika – mama Lenki