Kochani Rodzice:)
Nasze dzieci najwięcej się uczą nie wtedy, gdy „ślęczą” w ławkach i zapisują długie linijki tekstu czy działań matematycznych. Taka nauka to prehistoria, w dodatku mniej skuteczna, najczęściej nawet szkodliwa dla ich rozwoju (i to na kilku poziomach), a jednocześnie zniechęcająca je do szkoły. Wbrew pozorom nasze pociechy najwięcej (i oczywiście najchętniej) uczą się przez zabawę, przez aktywne działanie, eksperymentowanie i ruch. Nasza klasa to zdolni „kucharze”, którzy przyrządzają kilka wykwintnych pieczeni na „jednym ogniu”. Całego przepisu z tego tygodnia podać się nie da, ale poczujcie przez chwilę jego smak, zapach i odkryjcie na nowo kilka składników uwielbianych przez Wasze dzieci…
W tym tygodniu klasa startowa:
– po zasuszeniu żywych kwiatów przygotowała klasowy zielnik, aby urok lata podziwiać cały rok,
– odkrywała radość gry w szachy, w „Wyścigi samochodowe” oraz „Super farmera”,
– rozkoszowała się wymyślaniem coraz to nowych konstrkucji i budowli z klocków,
– uzmysłowiła sobie czym jest przeszłość, przyszłość i teraźniejszość,
– wyobrażała sobie, rysowała flamastrami w malych grupach na ogromnych kartonach miasta przyszłości, a następnie je prezentowała,
– odgrywała scenki z życia w przeszłości i w przyszłości,
-obserwowała obsługę myjni samochodowej oraz pracę operatora koparki, spychacza oraz wózka widłowego,
– poznała nową zabawę muzyczno – ruchową „magnesy” oraz „myjnię samochodową” (oj, było przy tym śmiechu i radości co niemiara),
– śpiewała piosenkę o „Wietrzyku Psotniku” , uczyła misie wierszyka pt.:”Sprzątanie” oraz robiła porządki w swoich szafeczkach,
– bawiła się w archeologów (z wielką pasją i podziwu godnym zaangażowaniem),
– podziwiała i rysowała „starodawne fotografie”,
– z zawiązanymi oczami rozpoznawała „smaki Pana Boga” na religii,
– świetnie się bawiła przy przygotowywaniu i przeżywaniu Dnia Chłopaka,
– śpiewała, rysowała i bawiła się w odnajdywanie i dotykanie różnych przedmiotów na angielskim,
– brykała na placu zabaw,
– podziwiała na żywo bawiące się, ganiające i jedzące żołędzie wiewiórki, co zainspirowało kilka dziewczynek do wymyślenia własnej zabawy „w wiewiórki”,
– bawiła się w rozróżnianie i liczenie figur geometrycznych, wyrazów, zdań, kropek, znaków zapytania w tekście,
– szukała „skarbów”,
– grała w „nogę” i „zbijaka”,
– nazywała kolory mijanych samochodów w języku angielskim na spacerach,
– zebrała aż 3 słoiki motywacyjne,
-bawiła się w wynalazców nieznanych jeszcze ludzkości urządzeń,
– dociekała „jak to dawniej bywało”, oglądała dawną architekturę, narzędzia, ubrania, pieniądze, zabawki oraz stroje wojów i rycerzy,
– rozwiązywała zagadki z detektywem Pozytywką,
– słuchała opowieści o Lence, która marzyła, aby pójść do szkoły oraz o dzieciach, które postanowiły się już więcej nie kłócić,
– uczyła się w praktyce rozwiązywać konflikty i poznawała sztukę ładnego przepraszania,
– pobiła kilka rekordów w sprzątaniu sali przy „Tańcu z szablami”,
– modliła się za chore dzieci, ciepiące osoby w mijanych na spacerach karetkach, mamusię Pawełka, która znalazła się w szpitalu oraz p. Asię z II klasy, którą bardzo bolała nóżka, a także za chłopaków z okazji ich święta,
– odkryła postacie trzech archaniołów: św. Michała, Rafała i Gabriela i poprosiła ich o opiekę nad naszą klasą:)
oraz przeżywała wiele innych doświadczeń, przygód i atrakcji, których nie sposób wymienić i opisać.
Dziękujemy Panom Piotrowi Bibikowi i Markowi Strzelczykowi za przygotowanie atrakcji na Dzień Chłopaka oraz Pani Renacie Adamali za ciasto bezglutenowe:)
Dziękujemy też mamom Lenki, Gosi, Wojtka i Tomka, Ignasia oraz Pawełka za głośne czytanie. Zapraszamy, przychodźcie jeszcze i zachęcajcie tatusiów. Przygoda z książka przeżywana wspólnie z tatą jest bardzo ekscytująca i stawia książkę bardzo wysoko w rankingach atrakcyjności… (Skoro tata znajduje czas na książki to na pewno warto się z nimi zaprzyjaźnić, a skoro znajduje czas by czytać książki specjalnie dla mnie to znaczy, że ja też jestem dla niego bardzo ważny) 🙂 Zaszczepiajmy tego bakcyla – to najlepszy czas!
Podziękowania należą się też szczególnie naszym dziewczynkom, które własnoręcznie przygotowały piękne albumy dla chłopców oraz zatańczyły specjalnie dla nich „Taniec z chusteczkami”… Ich serca były tak szczere i oddane, że trudno tego nie docenić:)
Dziękuję też Pani Danucie Wójcik za wspaniałe zakupy z materiałami plastycznymi dla naszej klasy. Oj, będzie się działo….
Kochani chłopcy – jesteście wyjątkowi. Życzymy Wam jeszcze raz wszelkiej pomyślności i wielu radości płynących ze wspólnej zabawy:)
Widzimy jak każdy z Was pracuje nad swoim charakterem – my dziewczyny to podziwiamy i doceniamy 🙂
Do zobaczenia w kolejnym (już piątym) tygodniu 🙂
Agnieszka Caban
