Historia kołem się toczy i znów odwiedziła nas koronowana głowa – tym razem królowa (w osobie pani dyrektor) 🙂 Dzieci uwielbiają takie okazje; niektórzy potrafili dygać i kłaniać się jak na prawdziwym dworze. Wszyscy chętnie naśladowali podstawowe ruchy królowej (ciężko będzie zapomnieć takie emocje przy szachownicy), zwłaszcza, że królowa naprawdę dużo może, goniec i wieża przy niej to ubodzy krewni!
Poza tym, jak to przy szachach, była rywalizacja. Dziewczynki mierzyły się z chłopcami, kto szybciej zapamięta wierszyk o królowej… Ćwiczenia pamięci nigdy nie odejdą do lamusa, przydają się nie tylko podczas gry w szachy:)
Jak zwykle dzieci bardzo chętnie korzystały też z ćwiczeń szachowych w podręcznikach i przy tablicy demonstracyjnej. Nie nudzą się nawet ci, co od dawna znają podstawowe zasady gry. Oby tak dalej:)
Agnieszka Caban