Warto polubić siebie…

W ostatnich dniach na języku polskim w klasie 4. trwają dyskusje dotyczące rodzin, relacji międzyludzkich i przyjaźni. Rysowaliśmy drzewo genealogiczne, powstał klasowy kodeks przyjaźni, a dziś zastanawialiśmy się, czy przyjaciel powinien być idealny. Czy idealni ludzie istnieją w ogóle? A z kim spędzamy najwięcej czasu?

Wiersz Józefa Barana „Hymn o samym sobie – najwierniejszym przyjacielu” nie tylko pozwolił nam poznać znaczenie kilku przysłów, dowiedzieć się, czym jest cytat, nauczyć posługiwać się cudzysłowem, ale też dał nam wiele do myślenia. Bo przecież z nikim nie spędzamy tak wiele czasu, jak z samymi sobą. Zadaliśmy sobie pytanie, czy zawsze ludzie przyjaźnią się z samymi sobą? Czy my przyjaźnimy się ze sobą? Czy siebie lubimy? Jeśli tak, za co szczególnie? A co zrobić, by polubić siebie jeszcze bardziej? Wszystkie te pytania doprowadziły nas do jednego wniosku – warto zaprzyjaźnić się ze sobą i zwyczajnie siebie polubić. Jako pracę domową każdy z nas musi wypisać co najmniej 3 rzeczy, za które siebie cenię i lubię.

W poszukaniu naszych zalet pomogła nam godzina wychowawcza, którą spożytkowaliśmy na czytanie pochwał z codzienników,. Ilość wpisów jednoznacznie świadczy o tym, że jest w nas wiele dobra, które możemy rozwijać i pielęgnować. Pewne jest też to, że gdy jesteśmy chwaleni, wyrastają nam skrzydła i pozwalają sięgać nawet tych najwyżej ustawionych celów. Dlatego dziękujemy wszystkim, którzy wpisują nam pochwały i zachęcamy do chwalenia tych, którym nie weszło to jeszcze w krew.

Monika Augustyniak

fot6a50